
Aktualnie, mimo iż jest emerytem, jego dni są wypełnione pracą. Po 30 latach bycia prezesem Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach i 32 latach wiceprezesem Krajowej Izby Gospodarczej w Warszawie - został honorowym prezesem w jednej i drugiej organizacji.
Problemy ze słuchem zaczęła zauważać żona. „Od tego się zaczęło, że prosiłem żonę coraz częściej, żeby coś powtórzyła. Zaczynała mówić coraz głośniej, czasem bardzo głośno. Denerwowało ją, że musi powtórzyć coś więcej niż dwa razy. Ktoś jej podpowiedział, że po co ma się męczyć, jeśli można kupić aparaty?”
Tak się też stało! Dziś Pan Tadeusz użytkuje już piątą parę aparatów słuchowych.

